Asset Publisher
Harcerskie lato
W sezonie letnim 2017r. Nadleśnictwo Lutowiska przeprowadziło zajęcia terenowe, które skierowane były do harcerzy Związku Harcerstwa Polskiego. Tematyka dotyczyła zdobywania wiadomości i umiejętności potrzebnych do zaliczenia harcerskiej sprawności „Przyrodnik”.
Wymagania do otrzymania tego odznaczenia są proste tylko z pozoru. Trzeba między innymi wykazać się znajomością gatunków drzew i chronionych zwierząt występujących w Polsce, a także umiejętnością rozpoznania ich w terenie. Ponadto każda osoba starająca się o zdobycie tej sprawności musi znać m.in. zasady zachowania się w lesie.
Zajęcia przeprowadzone były w formie gry terenowej, podczas której uczestnicy mieli za zdanie samodzielnie rozwiązywać znajdowane po drodze zadania. Cała konwencja rywalizacji opierała się na wykorzystaniu technik harcerskich. Wszyscy mogli sprawdzić się w rozszyfrowywaniu wiadomości, do których użyto alfabetu Morse’a, „Gaderypoluki”, „Szachownicy” czy szyfrów liczbowych. Uczestnicy mieli także okazję przetestować swoje umiejętności z obsługi kompasu i wyznaczania azymutu.
Na każdej „stacji” harcerze musieli wykonać konkretne zadania np. znaleźć dany gatunek drzewa, rozpoznać zwierzęta i rośliny chronione na zdjęciach czy dopasować tropy do zwierzęcia, które je zostawiło. Dodatkowo uczestnicy mogli dowiedzieć się więcej na temat szkółkarstwa, ochrony lasu czy funkcji martwego drewna w lesie.
Podczas spotkania młodzież z Związku Harcerstwa Polskiego wykazała spore zainteresowanie omawianą problematyką, czego dowodem była duża ilość pytań z ich strony.
Zajęcia odbywały się na ścieżce przyrodniczo-dydaktycznej „Wokół szkółek”
w miejscowości Smolnik i na terenie miejscowych Stanic Harcerskich. Łącznie wzięło w nich udział ok. 180 harcerzy z całej Polski.
Gry terenowe spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem, dlatego Nadleśnictwo Lutowiska planuje kontynuować tę formę przeprowadzania zajęć, jednocześnie zapraszając wszystkich chętnych harcerzy w przyszłym sezonie wakacyjnym do naszego nadleśnictwa.
Tekst i zdjęcia: Marta Ziemniewicz